2008-05-12

19


Dkf Jedności Narodowej spotkanie #2. Tym oto sposobem naród zjednoczył się na Dziecku Rosemary (Romana Polańskiego). Po godzinnej dyspucie... nie mamy praktycznie nic do zarzucania temu filmowi.

Debating Film Club Jedności Narodowej, meeting #2. That's the way the nation has united for Rosemary's Baby (by Roman Polanski). After an hour long debate... we have practically nothing to blame the film for.

4 komentarze:

joanna pisze...

mnie by pewnie znudził jak wszystkie mądre niby filmy.

el pisze...

Ale to w sumie nie jest mądry film. To po prostu klasyk.
Nie niesie jakiejś myśli, która ma zmieniać świat. Jest za to bardzo dobrze nakreślony w warstwie scenariusza, do samego finału nie wiadomo jak właściwie interpretować wydarzenia w których bierze udział bohaterka. Nie ma praktycznie żadnych niewytłumaczonych wcześniej wydarzeń. Nic się nie bierze z powietrza. To horror z wyższej półki. Horrory się dobrze ogląda.

joanna pisze...

przecież ty nie lubisz

el pisze...

ale ten nie był taki efekciarsko straszny. nie było jakichś takich "bum" "ła". horrorem jest raczej ze względu na tematykę.